Jak często można wykonywać masaż karku, głowy i ramion?
Masaż karku, głowy i ramion słusznie kojarzy nam się z zabiegiem, który ma nas odprężać. Profesjonalnie wykonany masaż tajski, który skupia się na górnych partiach ciała, rzeczywiście wpływa relaksująco na nasze ciało i umysł, poprawia nasze samopoczucie. Kiedy najlepiej zdecydować się na tajski masaż ramion, głowy, pleców i jak często można go wykonywać?
Komu zalecany jest masaż tajski górnych partii ciała?
Masaż górnych partii ciała powinien nas rozluźniać i działać na nas odprężająco, może też uwalniać nas od bólu kręgosłupa, pleców, a także zmniejszać częstotliwość i siły bóli migrenowych. Jest więc zalecany przede wszystkim osobom, które cierpią z powodu bólu kręgosłupa, pleców, także ramion, karku i głowy. Rozluźnia nasze napięte mięśnie, nastawia kręgi i wzmacnia je, co przekłada się na utrzymywanie przez nas prawidłowej postawy. I jeszcze jedna ciekawostka: masaż tajski głowy wzmacnia cebulki włosów i skórę głowy, co też przecież w pewien sposób przekłada się pozytywnie na nasze samopoczucie. Lubimy wyglądać zdrowo, a kiedy dobrze czujemy się w swojej skórze (dosłownie), to też lepiej czujemy się wewnątrz. Lepiej czuje się nasz umysł.
Masaż tajski górnych partii ciała w cyklach
Jeśli nie występują u nas żadne przeciwwskazania do przystąpienia do masażu górnych partii ciała, teoretycznie możemy skorzystać z niego codziennie. Jest to jednak kwestia względna i zależy m.in. od techniki wykonania masażu, jego intensywności, naszych odczuć, samopoczucia przed i po masażu. Masaż karku, głowy, ramion, wykonuje się zwykle w cyklach, które obejmują kilkanaście sesji raz lub dwa razy w tygodniu. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, byśmy skorzystali z sesji takiego masażu jednorazowo, dla relaksu i ocenili, czy efekty są dla nas zadowalające. Jeśli jednak np. chcemy pozbyć się przewlekłego bólu karku, musimy pamiętać o tym, że jedna sesja to będzie za mało. Jeśli decydujemy się na masaż, by zmienić w sobie coś, co towarzyszy nam od tygodni, czy miesięcy, musimy podejść do tego jak do rehabilitacji, która wymaga czasu.